Chińska sonda kosmiczna jest już na orbicie Księżyca, za niedługo wyląduje na powierzchni srebrnego globu, gdzie pobierze próbki gruntu i zabierze je z powrotem na Ziemię.
Sonda Chang’e 5 – chińska sonda kosmiczna, której głównym celem jest lądowanie na Księżycu, pobranie 2 kg księżycowego gruntu i powrót z nim na ziemię. Będzie to pierwsze od ponad 40 lat przywiezienie próbek z Księżyca, od czasu sowieckiego programu Luna. Misje Chang’e (1 – 4) pokazały, że Chiny mogą nie tylko wysyłać sondy na orbitę wokół Księżyca, ale także na nim lądować i z powodzeniem sterować łazikiem na jego powierzchni.
23 listopada o godzinie 21:30 polskiego czasu, z kosmodromu Wenchang na południowo-wschodnim wybrzeżu Chin, wystartowała rakieta Long March 5, z 8,2 tonową Chińską sondą Chang’e 5. Cały lot przebiegł pomyślnie.
Nazwa sondy pochodzi od chińskiej bogini Księżyca.
Sonda wyląduje w pobliżu Mons Rümker, wygasłym wulkanie na północno-zachodniej części widocznej strony Księżyca. Góra ta tworzy kopułę o szerokości 70 km i 500 m wysokości.
Znajdujące się tam formacje skalne są najmłodszymi geologicznie skałami z całej powierzchni Księżyca, powstały około 1,3 miliarda lat temu.
Tam będzie wiercić i pobierać próbki z powierzchni, a następnie przechowywać je w kapsule ochronnej.
28 listopada o 13:58 czasu polskiego, sonda wykonała manewr Lunar Orbit Insertion (LOI), umieszczając ją na orbicie Księżycowej.
Następnego dnia (tj. 29.11.2020), powinno nastąpić lądowanie.
Lądownik spędzi kilka dni na powierzchni srebrnego globu, po czym spotka się na orbicie z orbiterem, gdzie pozostanie przez 10 dni.
Cała misja będzie trwała około 23 dni i jej lądowanie jest planowane na 17 grudnia w Mongolii.
„Próbki dostarczone na Ziemię absolutnie dostarczą nam nowej wiedzy na temat historii Księżyca” – mówi Long Xiao, planetolog Chińskiego Uniwersytetu Nauk Geologicznych.
Źródła: